REFERENCJE

To nie jest kolejny krem.
Jako posiadaczka cery atopowej, mam wobec kremów duże wymagania.
Moja skóra jest przez większość czasu nieprzyjemnie napięta, często przesuszona, przez co wygląda niezdrowo.
Na takiej skórze trudno jest wykonać makijaż. Charakterystyczne jest również to, że przez kilka pierwszych użyć kremy dają mi ukojenie, natomiast później mogłabym niczego nie nakładać, ponieważ efekt ich użycia jest mierny. Wraca uczucie ściągnięcia, łuszczenie i szczypanie.
Mając zaszczyt testować krem GLORYES jako jedna z pierwszych osób, bardzo na niego czekałam. Wiedziałam, że będzie bardzo uczciwy i bardzo dobry pod względem składu. Po testach setek kremów (drogeryjnych, eko, kosmeceutyków), jako kosmetolog z 15-letnim doświadczeniem znającym fizjologię skóry i patofizjologię skóry z AZS myślałam, że uzyskanie realnego, długotrwałego nawilżenia
i ukojenia jest zwyczajnie niemożliwe. Jednak niemożliwe nie istnieje.
GLORYES Absolute Mission absolutnie pielęgnuje moją wymagającą skórę.
To ogromny komfort i szczęście. Długotrwale nawilża, dając ukojenie i ochronę.
Nawadnia, dzięki czemu zmarszczki się nie utrwalają. Odżywia, przez co przywraca homeostazę skóry.
Zawartość pudru z naturalnych pereł pozostawia piękny efekt natural glow.
Krem działa wewnątrzkomórkowo, wspomagając odbudowę naturalnej bariery ochronnej skóry. Aktywne składniki wnikają głęboko w warstwy naskórka, wzmacniając strukturę komórek skóry. Ceramidy pomagają odbudować lipidy międzykomórkowe, które są kluczowe dla utrzymania odpowiedniego poziomu nawilżenia i ochrony przed utratą wody. Różnocząsteczkowy kwas hialuronowy działa na różnych poziomach skóry, zapewniając intensywne nawilżenie zarówno na powierzchni, jak i w głębszych warstwach. Składniki przeciwzapalne
i przeciwalergiczne, takie jak fitosfingozyna, alantoina i aloes, łagodzą podrażnienia
i stany zapalne, wspomagając regenerację i gojenie się skóry.
Dodatkowo, ekstrakt z miodu, kolagen, witamina E, woda morska i DMAE stanowią kompleksowy koktajl pielęgnacyjny, idealny dla każdego rodzaju skóry.
Na koniec dodam, że krem umieszczony został w pięknym, ekologicznym, szklanym słoiczku zamieniając każdy poranek
i wieczór w przyjemny i luksusowy rytuał. Tak więc… To nie jest kolejny krem.
To krem-serum.

Drodzy Czytelnicy,
Zaczynam od podstawowego stwierdzenia: skóra tłusta i trądzikowa również potrzebuje nawilżenia! Jako kosmetolog z 13-letnim doświadczeniem w swoim kontakcie z różnymi typami cery zauważyłam, że wiele osób obawia się tego faktu.
Mając skórę tłustą i trądzikową, wiem, jak bardzo wymagająca i trudna w pielęgnacji jest taka cera. Trądzik wymaga stosowania preparatów o działaniu przeciwtrądzikowym, które często działają silnie wysuszająco i wyłuszczająco, powodując przy tym podrażnienia.
Pomimo mojego doświadczenia i wiedzy, nie znalazłam dotąd idealnego produktu, który jednocześnie nawilżałby, odbudowywał warstwę hydrolipidową, łagodził stany zapalne, nie działał komedogennie i miał dobry skład.
Aż do 2024 roku.
Ilona przekazała mi próbkę nowego kremu do przetestowania, nie zdradzając jego nazwy, składu ani działania.
Obawiałam się reakcji mojej skóry.
Pierwsze wrażenie to uczucie intensywnego nawilżenia i obawa, czy przez swoją gęstą konsystencję krem nie zadziała komedogennie.
Stosowałam go wyłącznie na noc. Jestem pod ogromnym wrażeniem jego działania, wręcz nie do uwierzenia. Krem działa bardzo silnie nawilżająco, nie pozostawia tłustej, oleistej warstwy i nie „zapycha porów”. Pozostawia skórę z satynowym wykończeniem, wycisza i goi stany zapalne oraz podrażnienia. Skóra jest mocno nawodniona, wygładzona i wypoczęta. Dodatkowo, krem posiada idealny skład oraz elegancki i subtelny zapach. Kulminacyjnym momentem były poranki, kiedy zobaczyłam różnicę: moja skóra wyglądała zdrowo, promiennie i była pozbawiona typowych dla niej niedoskonałości. Po latach poszukiwań mam wreszcie krem, który spełnia moje oczekiwania. Mogę z czystym sumieniem podpisać się pod GLORYES ABSOLUT MISSION jako najlepszym kremem na noc. GlorYES – Jestem w 100% na TAK!”

Stworzyłam krem, który jest urzeczywistnieniem mojej pielęgnacyjnej wizji.
Stworzyłam krem, który, jestem przekonana, zatroszczy się o Twoją skórę najlepiej.
Stworzyłam krem,
z którego już nie zrezygnujesz.
GLORYES ABSOLUT MISSION to esencja piękna, skarb dla skóry. To więcej niż kosmetyk, to codzienny rytuał, który doda Ci pewności siebie.